Przejdź do treści

Franciszkanin Świecki

Gazetka Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w Oleśnie Nr 4. (I 2023)

Szukaj  dróg do Pana Boga. Nawiguje św. Franciszek

Bywają chwile, gdy do mojego wnętrza wlewa się smutek i jakaś niezrozumiała gorycz. Nie potrafię znaleźć ich źródła. Tak naprawdę to powinienem być zawsze radosny, bo przecież tak wiele otrzymuję i jest ze  mną mój najlepszy Przyjaciel – Jezus. Sama myśl, że On obiecał mi życie wieczne powinna napełniać mnie radością, lecz tak nie jest. Gdzie jest moja radość? Może zalewa ją nędza tego życia, ten dysonans teorii i praktyki. Tak wiele wiem, jak powinienem żyć według Ewangelii. Co mi z tego, kiedy świat rządzi się swoimi prawami? Jeśli się im nie poddam zostanę okrzyknięty naiwniakiem, dziwakiem, frajerem. Kto dziś nadstawia drugi policzek, miłuje nieprzyjaciół, oddaje dobrowolnie własność, gdy mu coś zabierają, nie żąda zwrotu pożyczonych rzeczy czy pieniędzy, przyjmuje z pokorą niewdzięczne słowo i ostrą krytykę? Słyszę w sercu jakiś wewnętrzny głos:

– Mogę ci pokazać, jak to się robi.
– Święty Franciszku przychodzisz w samą porę, aby mnie pocieszyć.
– Kochany bracie brakuje ci „radości doskonałej”.
– A cóż to takiego?
– To coś wewnętrznego, co dzięki Łasce Bożej może wzbudzić w sobie każdy chrześcijanin. Niech twoim mottem staną się słowa pewnej pieśni trubadurskiej: „Dobro, którego czekam tak jest wielkie, że mi rozkoszą są męczarnie wszelkie”. Twoją radością powinno być działanie, które jest miłością, bo tylko miłość jest prawdziwym działaniem dokonanym w obecności Boga. Radość ukryta jest w dawaniu i dzieleniu się wszystkim co posiadasz, także samym sobą. Niczego nie zatrzymuj dla siebie, a będziesz wolny w swoim „tak”, które jest posłuszeństwem i miłością. Nie bądź niewolnikiem rzeczy. Prawdziwa radość karmi się wolnością i tym wszystkim co daje Pan Bóg, również udrękami, cierpieniami, a nawet śmiercią.
– Jak to możliwe Franciszku?
– To wielki dar od Pana, który możesz wyprosić.
– Wyzwolić „radość doskonałą” to zadanie do odrobienia.
– Niech ci Pan w tym błogosławi.
– Dziękuję Ci św. Franciszku.

Poznaj Regułę Franciszkańskiego Zakonu Świeckich                     

Rozdział II ZASADY ŻYCIA

4. Reguła i życie Franciszkanów Świeckich jest następująca: zachowywać Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, naśladując św. Franciszka z Asyżu, dla którego Chrystus był natchnieniem i centrum życia w odniesieniu do Boga i ludzi.  Chrystus, dar Miłości Ojca, jest drogą do Niego, jest prawdą, w którą wprowadza nas Duch Święty, jest życiem, które nam w pełni ofiarował.  Franciszkanie Świeccy są ponadto zobowiązani do częstego czytania Ewangelii, przechodząc od Ewangelii do życia i od życia do Ewangelii.

5. Franciszkanie Świeccy mają zatem doszukiwać się osoby żyjącego Chrystusa i działającego w braciach, w Piśmie Świętym, w Kościele i w czynnościach liturgicznych. Wiara św. Franciszka, która podyktowała mu słowa: ” Na tym świecie nie widzę niczego wzrokiem cielesnym z Najwyższego Syna Bożego, jak tylko Najświętsze Ciało i Najświętszą Krew „, niech będzie dla nich natchnieniem i drogowskazem w ich życiu Eucharystycznym.

6. Pogrzebani i zmartwychwstali wespół z Chrystusem przez chrzest, który czyni ich żywymi członkami Kościoła, a jeszcze bardziej złączeni z nim przez profesję, mają się stawać narzędziami i świadkami jego misji wśród ludzi, świadcząc o Chrystusie życiem i słowem.  Natchnieni przez św. Franciszka i z nim powołani do odnowy Kościoła, niech starają się usilnie, aby żyć w pełnej łączności z papieżem, Biskupami i Kapłanami, podtrzymując otwarty i ufny dialog, który przynosi obfite owoce apostolskie.

7. Jako ” bracia i siostry od pokuty ” z racji swego powołania, pobudzeni mocą Ewangelii, niech na wzór Chrystusa kształtują swój sposób myślenia i działania poprzez całkowitą i doskonałą przemianę wewnętrzną, którą Ewangelia nazywa     ” nawróceniem ” i którą ze względu na słabość ludzką trzeba codziennie podejmować.  Na tej drodze odnowy Sakrament pojednania jest szczególnym znakiem miłosierdzia Ojca i źródłem  Łaski.

8. Tak, jak Jezus był prawdziwym Czcicielem Ojca, niech i oni uczynią modlitwę i rozważanie duszą swego życia i działania.  Niech uczestniczą w sakramentalnym życiu Kościoła, zwłaszcza w Eucharystii i niech włączą się w jedną z form modlitwy liturgicznej zatwierdzonej przez Kościół na nowo przeżywając tajemnicę życia Chrystusa.

9. Dziewica Matka, pokorna służebnica Pańska posłuszna Jego słowu i wszystkim natchnieniom była przez św. Franciszka otoczona niewypowiedzianą miłością i została ogłoszona Opiekunką i Orędowniczką jego rodziny. Stąd też niech także Franciszkanie świeccy dają świadectwo swojej ogromnej miłości przez naśladowanie Jej całkowitego poddania swych pragnień Bogu oraz przez zanoszenie do Niej ufnej i żywej modlitwy

10. Łącząc się ze zbawczym posłannictwem Jezusa, który swoją wolę złożył w ręce Ojca, niech wypełniają obowiązki własnego stanu we wszystkich okolicznościach życia, a idąc za ubogim i ukrzyżowanym Chrystusem, niech wyznają Go także w trudnościach i prześladowaniach.

Pytania do refleksji nad tekstem: Jak często sięgam po Ewangelię?  Może warto w nowym roku powziąć postanowienie codziennej lektury Pisma Świętego i konsekwentnie je realizować. Jak często uczestniczę we Mszy świętej? Czy Eucharystia jest fundamentem mojego życia religijnego i źródłem wiary w obecność Jezusa pośród nas? Czy czuję się odpowiedzialny za wspólnotę jaką jest Kościół? Jakie jest moje zaangażowanie w życie FZŚ, który jest cząstką parafialnej rodziny? Czy modlitwa Liturgią Godzin łączy mnie z całym Kościołem, szczególnie z papieżem, biskupami, kapłanami, braćmi i siostrami we wszystkich zakonach? Ile czasu przeznaczam na swoją formację poprzez lekturę „Głosu św. Franciszka” lub innych franciszkańskich materiałów?

Z życia wspólnoty

W czwartkowy wieczór 22. grudnia mogliśmy się spotkać w radosnej atmosferze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, przełamać opłatkiem, złożyć życzenia i śpiewem  adwentowej pieśni uwielbić Pana Boga. Polecamy szczególnej modlitwie naszą siostrę w św. Franciszku Ewę Warzechę. 19. stycznia – czwartek  o godz. 19 w kościele św. Michała Ojciec Wit odprawi Mszę św. podczas której siostra Ewa złoży uroczyste franciszkańskie przyrzeczenie i zostanie przyjęta do zakonnej rodziny FZŚ. Już teraz życzymy jej charyzmatów i mocy Ducha Świętego na franciszkańskiej drodze ku Panu Bogu. Cieszymy się również z akcesu dwóch sióstr do formacji w nowicjacie. Ich przyjęcie, mamy taką nadzieję odbędzie się również na czwartkowej Mszy św. Módlmy się za nasze siostry, aby wytrwały w swoim powołaniu.

Moja droga do Rzymu. Wspomnienia pielgrzyma.

Pielgrzymowanie przez Austrię było radością i przyjemnością. Sieć ścieżek rowerowych, zadbane campingi, czyste miasta, miasteczka i wsie z przeważnie otwartymi kościołami, niewysokie do 2000 m n.p.m. Alpy z malowniczymi  górskimi szlakami.  Słodkie pożegnanie to mnóstwo malin w pięknym, wręcz bajecznym lesie. Zwieńczeniem tego etapu jest przejście przez przełęcz Wurzenpass do Słowenii w kierunku Planicy. Wieże kościołów zdobią monstrancje, a na horyzoncie wyłaniają się ostre szczyty Alp Julijskich. Pod skoczniami narciarskimi w Planicy jest tyko miejsce dla przyczep campingowych. Na nocleg idę do górskiego schroniska w Tryglawskim Parku  Narodowym.  Doliną otoczoną stromymi ścianami zboczy docieram do Domu Tamar i tu odpoczywam. W schronisku jest pusto i spokojnie, a nieopodal znajduje się stylowa kapliczka, przy której mam okazję dziękować Panu Bogu za miniony dzień. Rano wyruszam na górski szlak. Idąc, otoczony potężnymi szczytami czuję się jak mała mysz na dnie wiadra. Odczuwam jakiś niepokój, nie znam tych gór, wyglądają znacznie groźniej niż nasze Wysokie Tatry. Jak sobie poradzę na tzw. „via ferrata”?  Czy dam radę z ciężkim plecakiem bez uprzęży z lonżą? W dłoniach kije trekkingowe, a moje myśli uspokaja modlitwa o szczęśliwą drogę. Moim celem na dziś jest schronisko „pod Spickiem”.  Do pokonania szczyt Jalovec 2645m n.p.m., którego szlak wznosi się po piargach z luźnymi skałami. Oznakowanie gubi się pod nasypem, a jest coraz stromiej. Podczas stawiania kroków wybieram mocno osadzone duże głazy. Jakaś dziwna myśl przemknęła mi przez głowę – Zrób selfika i prześlij Basi, aby w razie czego miała jakąś ostatnią pamiątkę z twojej pielgrzymki. Robię zdjęcie i wysyłam. Składam kije i zaczynam wspinaczkę. Otuchy dodaje mi myśl, że przecież nie jestem sam. W kieszeni mam sakiewkę z chlebem św. Agaty i okruch skał z groty św. Michała Archanioła. Wierzę w ich obecność i pomoc. Wiem, że mój Anioł Stróż jest niezawodny. Udowodnił mi to już nie raz. Natomiast rodzaj skały nie ułatwia wspinaczki, gdyż jest kruchy i niespoisty. Na GPS sprawdzam, czy jestem na zasypanym szlaku. Czuję jak skały usuwają się spod nóg, są bardzo niestabilne a nastromienie wzrasta. Początek wspinaczki mógłby być już jej końcem, gdyby nie mój Anioł Stróż. Jakiś mężczyzna wołał do mnie z wysokiej, nade mną rozciągniętej grani, abym trawersował zbocze i wspinał się w jego kierunku. To tam prowadzi szlak. Muszę zaufać, ale czy ta droga jest do przejścia?  cdn.

( Piesza pielgrzymka z Olesna do Rzymu 25 czerwca – 14 sierpnia 2022)